153. rocznica urodzin Marii Skłodowskiej-Curie

 

 

Jest to taka niewielka, zwykła historia, pozbawiona wielkich wydarzeń. Urodziłam się w Warszawie w rodzinie profesorskiej. Wyszłam za mąż za Piotra Curie i miałam dwoje dzieci. Dzieło moje naukowe wykonałam we Francji.

Maria Skłodowska-Curie*

 

153 lata temu urodziła się Maria Salomea Skłodowska. Postać, której nie trzeba przedstawiać chyba nikomu. Uczona, której badania i odkrycia poczynione wspólnie z mężem Piotrem Curie dały przełom w nauce o atomie. Noblistka, która jako jedyna do dziś otrzymała dwie Nagrody Nobla w dwóch różnych dziedzinach naukowych. Kobieta, która w plebiscycie magazynu „BBC History” w 2018 roku zwyciężyła jako najbardziej wpływowa kobieta w historii — która zmieniła świat nie raz, a dwa razy. Jej historia rozpoczęła się 7 listopada 1867 roku w Warszawie.

Zapraszamy do lektury fragmentu pierwszego rozdziału najnowszej książki Tomasza Pospiesznego pt. Maria Skłodowska-Curie. Zakochana w nauce.

 

***

/   Tomasz Pospieszny   /

 

W 1818 roku angielska pisarka i poetka epoki romantyzmu, Mary Wollstonecraft Shelley, zafascynowana odkryciami naukowymi i badaniami Humphryʼego Davyʼego oraz Luigiego Galvaniego w zakresie chemii i fizjologii napisała książkę Frankenstein albo: współczesny Prometeusz. Było to pierwsze, niezwykle znamienne, być może jeszcze nieśmiałe otwieranie bram w kierunku rozwoju naukowego, i co ważniejsze, popularyzacji nauki. Romantyzm – epoka duszy – zaczynał wygasać. Nadchodziło nowe – epoka rozumu. Michał Heller napisał, że każda epoka ma swój obraz Wszechświata.7 Tak też było w drugiej połowie XIX wieku. Pozytywizm należał do niezwykle dynamicznych epok. Intensywnie rozwijała się nauka i technika, muzyka i literatura.

 

W zakonie augustianów w Brnie na Morawach Gregor Mendel rozpoczynał eksperymenty z grochem zwyczajnym i opisywał pierwsze prawa genetyki. W Petersburgu Dmitrij Mendelejew uszeregował pierwiastki chemiczne w tablicę, znaną dziś jako układ okresowy pierwiastków. W Paryżu Louis Pasteur ogłosił, że choroby są roznoszone przez drobnoustroje, a w Berlinie, jego naukowy rywal, Robert Koch odkrył prątek gruźlicy. W Cambridge Charles Darwin pracował nad książką pod znamiennym tytułem O pochodzeniu gatunków. W Sztokholmie Alfred Nobel eksperymentował ze środkami wybuchowymi, co doprowadziło do odkrycia dynamitu, a w Berlinie Werner von Siemens skonstruował pierwszą prądnicę elektryczną. W Bonn Friedrich August Kekulé rozwiązał zagadkę budowy cząsteczki benzenu, a Rudolf Clausius wprowadził pojęcie entropii. W Londynie William Henry Perkin odkrył pierwszy syntetyczny barwnik o silnie fioletowym zabarwieniu – moweinę. W Cambridge James Clerk Maxwell opracował teorię pola magnetycznego. Świat nauki ulegał przemianom.

 

Również sztuka rozwijała się dynamicznie. Wystarczy wspomnieć, że Giuseppe Verdi skomponował Don Carlosa i Aidę, Richard Wagner kończył Walkirię, miała premierę Zemsta nietoperza Johanna Straussa, a Georges Bizet wprowadzał ostatnie poprawki do Carmen. W swoich pracowniach tworzyli Camille Pissarro, Édouard Manet, Edgar Degas, Jan Matejko, Paul Cézanne, Auguste Rodin czy Claude Monet. Lew Tołstoj zakończył pisanie Wojny i pokoju, Fiodor Dostojewski Zbrodni i kary, Henrik Ibsen wydał Peer Gynta, Gustave Flaubert Szkołę uczuć, Victor Hugo Nędzników, Émile Zola Germinal, a Lewis Caroll Alicję w krainie czarów.

 

Taki świat czekał na narodziny kobiety, która miała go wielce ulepszyć.

 

Maria urodziła się w świecie, w którym nie było miejsca dla Polski. W wyniku rozbiorów, przegranych powstań, utraconych marzeń po upadku Napoleona, nie było jej na mapie świata. Nie miała nawet swojej nazwy. Była rozdarta pomiędzy szpony zaborców. Jedynie na moment podczas powstania styczniowego Polacy samostanowili o sobie. A później znów zostali stłamszeni i zniewoleni na długie lata. Taka „matka” czekała na narodziny „córki”, która swą ojczyznę miała uświetnić na „mapie” układu okresowego, na długo przed wyzwoleniem.

 

Maria Salomea Skłodowska przyszła na świat 7 listopada 1867 roku w Warszawie przy ulicy Freta 255 (obecnie Freta 16) w nieistniejącej już oficynie lub też na drugim piętrze kamienicy. Dziś w kamienicy przy ulicy Freta 16 mieści się Muzeum uczonej, w którym zgromadzono liczne fotografie, płaszcz, torebkę, przybornik z dwoma kałamarzami i linijką oraz liczne pamiątki rodzinne. Jest to jedyne na świecie biograficzne muzeum uczonej.

______________________________________

*[za:] H. Niewodniczański, Znaczenie odkryć Marii Skłodowskiej-Curie, „Nauka Polska”, 4(8), rok II, Warszawa 1954, str. 40.

***