Marietta Blau i cząstki elementarne

 

29 kwietnia 1894 roku w Wiedniu przyszła na świat jedna z najwybitniejszych fizyczek XX wieku – Marietta Blau. Uczona położyła podwaliny pod współczesną fizykę cząstek elementarnych. Do jej największych osiągnięć naukowych należy opracowanie niezwykle przydatnej metody wykorzystującej klisze fotograficzne do detekcji cząstek. Dzięki jej badaniom i pomysłowości po raz pierwszy zastosowano fotograficzne emulsje jądrowe, które były użyteczne do obrazowania i dokładnego pomiaru własności cząstek takich jak cząstki alfa czy protony, a także badania zdarzeń jądrowych o wysokiej energii. Jako pierwsza Blau użyła emulsji jądrowych do wykrywania neutronów. Dodatkowo stworzyło to metodę dokładnego badania reakcji wywołanych przez zjawiska promieniowania kosmicznego. Jej prace znacznie przyspieszyły rozwój fizyki cząstek. Warto zaznaczyć, że na przykład z kształtu toru pozostawionego przez cząstkę można wyznaczyć jej pęd – te cząstki, które mają duży pęd poruszają się po liniach prostych, natomiast cząstki o małym pędzie po zwartych spiralnych. Znajomość pędu i pewnego rodzaju promieniowania emitowanego przez naładowane cząstki można wyznaczyć ich masę. Właśnie pod takie badania podwaliny położyła swoim geniuszem Marietta Blau. Niestety nigdy nie otrzymała Nagrody Nobla, chociaż była nominowana cztery razy do nagrody z fizyki i raz z chemii. Za użycie światłoczułej emulsji oraz wytworzenie emulsji jądrowej, dzięki której można badać procesy jądrowe otrzymał w 1950 roku Nagrodę Nobla z fizyki Cecil Powell. Profesor Ruth Lewin Sime podkreśla, że gdyby Blau otrzymała Nagrodę Nobla z Powellem w 1950 roku (Wambacher zmarła w kwietniu tego roku), zapewniłoby jej to miejsce w historii nauki. Ponieważ jednak nie dzieliła z nim nagrody, ona i jej praca zostały całkowicie zapomniane.

Trudno się nie zgodzić z opinią, że uczona jest najbardziej tragiczną postacią w historii wokół promieni kosmicznych. Jej życie i twórczość charakteryzowały przeciwności losu, ale jej osiągnięcia i wyniki pracy przewyższają osiągnięcia wielu innych osób, którym przyznano Nagrodę Nobla w kontekście promieni kosmicznych.

Niestety życie nie szczędziło i innych upokorzeń uczonej – dyskryminowano ją jako kobietę, a także jako Żydówkę. Utrudniano rozwój kariery naukowej, często pracowała bez żadnego wynagrodzenia. Jej najbliższa uczennica i współpracownica Hertha Wambacher jako zatwardziała nazistka zdradziła ją i ukradła jej wyniki badań. Marietta Blau spędziła wiele lat na emigracji w Meksyku i Stanach Zjednoczonych, żyjąc samotnie i oddając się nauce. Pod koniec życia miała znaczne kłopoty ze wzrokiem.

Marietta Blau zmarła w południe, 27 stycznia 1970 roku na chorobę nowotworową. Zgodnie z ze swoim życzeniem została skremowana, a urnę złożono w grobie ojca na centralnym cmentarzu Wiednia. Jej życie było poświęcone nauce, a [ona] była pełna dobroci i miłosierdzia – powiedział brat uczonej.

 

Jedna z plansz naszej wystawy poświęcona jest Marietcie Blau. Kliknięcie w poniższy obrazek pozwala na pobranie planszy w formacie pdf.

Kobiety, które zmieniły świat

Na zaproszenie redaktor Marzeny Florkowskiej byliśmy gośćmi radia Kraków. W audycji z cyklu „Wieczorny gość” rozmawialiśmy o kobietach, które zmieniły świat. Były pionierkami w swojej dziedzinie nauki, dokonywały przełomowych odkryć, walczyły o prawo do nauki i pracy naukowej, przełamywały sterotypy i walczyły o swoje miejsce w zmonopolizowanym przez mężczyzn świecie nauki. Serdecznie zapraszamy na opowieść o Marii Skłodowskiej-Curie, Clarze Immerwahr-Haber, Milevie Marić-Einstein, Lise Meitner, Irenie Joliot-Curie i Marii Goeppert-Mayer.

 

 

Harriet Brooks i radon

Współpracownik wielkiego Ernesta Rutherforda, a prywatnie szwagier Harriet Brooks, Arthur Stewart Eve napisał – Miss Brooks opublikowała kilka artykułów na temat różnych zjawisk radioaktywnych. Była ona jednym z najbardziej popularnych i pracowitych pracowników w początkowym okresie badania zjawiska [radioaktywności].

Harriet Brooks należy bez wątpienia do grona najwybitniejszych fizyczek jądrowych badającą przemiany jądrowe i radioaktywność. Współpracowała i uczyła się od najwybitniejszych uczonych epoki – Josepha Johna Thomsona, Ernesta Rutherforda i Maria Skłodowskiej-Curie. Rutherford bardzo wysoko cenił jej zdolności i talent. Uważał, że Brooks dorównuje zdolnościami i geniuszem Marii Curie. To właśnie dzięki niemu Brooks uważana jest za pierwszą kanadyjską uczoną zajmującą się fizyką jądrową. Uczona przeprowadziła serię eksperymentów mających na celu określenie charakteru radioaktywnych emisji z toru. Należy do pierwszych osób, które odkryły gaz szlachetny radon i próbowały określić jego masę atomową. Rutherford w 1901 roku opublikował wyniki wspólnej pracy z Brooks w „Natureˮ. W pracy napisał: W tych eksperymentach pomogła mi Miss H.T. Brooks, a wyniki wskazują, że emanacja z radu jest w rzeczywistości gazem radioaktywnym. Według wielu historyków nauki było to niezwykle ważne odkrycie. Odkrycie to miało kluczowe znaczenie dla postępu badań radioaktywnych. W tym czasie uważano, że pierwiastki promieniotwórcze zachowują swoją tożsamość podczas uwalniania promieniowania. Rozpoznanie gazu o niższej masie cząsteczkowej wskazywało, że nie może on być po prostu gazową formą toru. Ten właśnie wynik skłonił Rutherforda, wraz z Frederickiem Soddym, do późniejszego zrozumienia, że nastąpiła transmutacja jednego pierwiastka w drugi. Jednak istotny pionierski krok Brooks w odkryciu tego procesu był długo pomijany.

Uczona w laboratorium Rutherforda zaobserwowała tak zwane zjawisko odrzutu. Kiedy atomy radioaktywne wyrzucają z siebie promienie alfa, doznają odrzutu, tak jak działo armatnie po wystrzeleniu pocisku. Odrzucone atomy pozostają w preparacie i dalej ulegają przemianie alfa. Obserwacja Brooks została przeoczona, a efekt został odkryty na nowo cztery lata później przez Ottona Hahna i Lise Meitner.

W 1907 roku uczona wycofała się z życia naukowego i poświęciła się rodzinie. Harriet Brooks zmarła w otoczeniu najbliższych, w wieku pięćdziesięciu sześciu lat 17 kwietnia 1933 roku. Ernest Rutherford w „Natureˮ, napisał o niej: […] była kobietą o wielkim wdzięku i zdolnościach, była mile widzianą ozdobą każdego laboratorium badawczego i pozostawiła w nim wszystko, co wiązało się z jej żywym wrażeniem wspaniałej osobowości i charakteru.

 

Harriet Brooks jest jedną z bohaterek naszej wystawy  „Pasja & Geniusz”. Serdecznie zapraszamy do pobrania planszy poświęconej Harriet w formacie pdf. Wystarczy kliknąć w poniższy obrazek.

 

Anna Wessels Williams — pogromczyni błonicy

 

             Kiedy mówimy o bakteriologii natychmiast przychodzą nam na myśl Ludwik Pasteur i Robert Koch. Pierwszy z nich jako pogromca wścieklizny, a drugi gruźlicy. Kiedy jednak zaczniemy się zastanawiać nad rolą kobiet, które odegrały istotną rolę w tworzeniu tej nauki trudno wymienić chociaż jedną. A warto pamiętać, że mocno rozpowszechnioną, osiągającą niemalże epidemiczne poziomy chorobę – błonicę ludzkość zwalczyła dzięki pracy Anny Wessels Williams. Uczona mówiła, że pragnie przeniknąć tajemnice życia, zrozumienia: co, dlaczego, kiedy, gdzie i jak. Ta cecha nasilała się z biegiem lat, aż w końcu stała się prawdziwą pasją. Ta pasja nie opuściła jej nigdy.

Luis Paseteur [fot. E. Pirou, Wellcome Collection] i Robert Koch, domena publiczna, CC BY 4.0

Anna Wessels Williams przyszła na świat 17 marca 1863 roku w Hackensack w New Jersey. Jej rodzicami byli Jane Van Saun i William Williams. Ojciec był nauczycielem w szkole prywatnej i to najprawdopodobniej on był wprowadził w świat nauki Annę. Dziewczynka była niezwykle ciekawa wszystkiego co ją otaczało. Fascynowała ją przyroda, w szczególności rośliny. Mając dwanaście lat po raz pierwszy w życiu zobaczyła mikroświat dokonując obserwacji pod mikroskopem szkolnym. Po ukończeniu publicznego liceum zapisała się do New Jersey State Normal School i wybrała studia związane z kierunkiem pedagogicznym. Po ukończeniu studiów w 1883 roku przez pewien czas pracowała w szkole.

New Jersey State Normal School w Montclair, 1910, domena publiczna

Jej życie uległo gwałtownej zmianie w 1887 roku. Williams była świadkiem wydarzenia, na które nie miała wpływu, ponieważ nie posiadała wystarczającej wiedzy i doświadczenia. Młodsza siostra uczonej Millie urodziła martwe dziecko sama ledwo unikając śmierci. Anna uważała, że gdyby asystująca przy porodzie akuszerka posiadała większą wiedzę i umiejętności praktyczne można by uniknąć tragedii. Postanowiła zrezygnować z zawodu nauczycielki i podjąć studia medyczne. Zapisała się do Żeńskiego College’u Medycznego przy Nowojorskim Szpitalu dla Kobiet i Dzieci, gdzie wykładały między innymi lekarka i feministka, walcząca o prawa kobiet oraz zniesienie niewolnictwa – Elizabeth Blackwell i uważana za najwybitniejszą lekarkę swoich czasów, pierwsza kobieta, która otrzymała członkostwo amerykańskiej Akademii Medycyny – Mary Putnam Jacobi. Jacobi były niezwykle energiczna, błyskotliwa i bardzo wymagająca względem studentów. Jednocześnie potrafiła okazać zrozumienie i dawać Annie wsparcie i porady. Pomogła jej też w podjęciu kilku kluczowych decyzji. Williams wspominała, że jej mentorka często ujawniała naszą niewiedzę, ale w taki sposób, że nie byliśmy przygnębieni, ale zachęcani do jej zmniejszenia.

Elizabeth Blackwell, ok. 1877 [Encyclopedia Britannica] i Mary Puttnam Jacobi, ok. 1897, domena publiczna
Anna ukończyła studia w 1891 roku i rozpoczęła karierę naukową. Otrzymała etat wykładowczyni patologii i higieny. W latach 1892–1893 doskonaliła swoje umiejętności na stażach zagranicznych, między innymi na uniwersytetach medycznych w Wiedniu, Heidelbergu, Lipsku i Dreźnie. Po latach wspominając początki swojej kariery napisała:

            Zaczynałam karierę w sposób, który wcześniej praktycznie nie był obierany przez żadną kobietę. W owym czasie miałam ogromną wiarę w siłę każdej ludzkiej indywidualności, dla której wystarczająca była wola i umiejętności niezależnie od płci, rasy, religii czy jakiegokolwiek innego czynnika. Dlatego uważałam, że kobiety powinny mieć równe szanse z mężczyznami, aby bez żadnych przeszkód doskonalić własne zdolności.

 

Emil Behring, 1897, domena publiczna

W 1894 roku, po powrocie do Nowego Jorku, zgłosiła się na ochotnika do niedawno otwartego laboratorium diagnostycznego New York City Department of Health, gdzie pracowała przez kolejne trzydzieści dziewięć lat! Błonica osiągnęła wówczas poziom epidemiczny pośród dzieci pochodzących z biednych rodzin. Choroba ta przenosiła się drogą kropelkową. Jej pierwszymi objawami była podwyższona temperatura i dreszcze, ale szybko dochodziło do porażenia mięśni, zaburzeń pracy serca i układu nerwowego. W 1890 roku niemiecki bakteriolog Emil von Behring wraz z japońskim asystentem Shibasaburo Kitasato (który po latach określił czynnik zakaźny dżumy) opracował antytoksynę (potocznie „surowicę”, czyli substancję zawierającą przeciwciała) przeciwko błonicy i tężcowi. Został pierwszym laureatem Nagrody Nobla z medycyny. Komitet Noblowski w uzasadnieniu napisał, że dzięki [jego pracom] otwarta została nowa droga dla medycyny, a lekarze otrzymali ważną broń w walce przeciw chorobie i śmierci. Nic dziwnego, że zainteresowanie zwalczaniem chorób wywoływanych przez bakterie było głównym wyzwaniem i motywacją dla badaczy.

 

 

William H. Park, 1928, [za:] The Lillian and Clarence de La Chapelle Medical Archives, NYU Health Sciences Library
Williams rozpoczęła współpracę z dyrektorem Williamem Halockiem Parkiem. Zainteresowanie skierowała na szczep bakterii, który dawałby odpowiednio silną toksynę, co z kolei zapewniłoby efektywniejsze aktywowanie antytoksyny. Odpowiednia antytoksyna mogłaby być produkowana na skalę masową. Kiedy Park wyjechał na wakacje Anna wyizolowała i zidentyfikowała nowy szczep bakterii z łagodnego przypadku błonicy migdałków. Generował on toksynę pięćset razy silniejszą od stosowanej wcześniej. Szczep ten nazwano później Park-Williams nr 8. Odkrycie to okazało się kluczowe dla rozwoju skutecznej antytoksyny o wysokiej wydajności. W ciągu zaledwie roku antytoksyna znalazła się w masowej produkcji, a wydziały zdrowia publicznego rozdawały ją bezpłatnie lekarzom w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Wkrótce odkrycie uczonej przypisano Parkowi, a nazwę szczepu skrócono do Park nr 8. Williams nie oburzała się. Uważała, że odkrycia rzadko są dokonywane przez jedną osobę. Miała powiedzieć – To moje szczęście i honor być w tak szczególny sposób powiązaną z doktorem Parkiem. Zresztą należy podkreślić, że Park były skromnym i uczciwym kolegą. W 1939 roku zauważył – W pojedynkę niczego nie dokonałem.

 

Badania naukowe były dla Williams najważniejsze, zaś praca z pacjentami często ją rozczarowywała. Praca była często ekscytująca, ale przede wszystkim rozczarowująca i przygnębiająca. Spotkałam taką masę brudnych, lekkomyślnych i nieodpowiedzialnych ludzi, że doszłam do wniosku, że nie byli gotowi na to, co mogliśmy im dać – napisała we wspomnieniach.

 

Mary B. Kirkbridei Meyer Harris szczepią pożywkę pałeczkami błonnicy, 1901/1902 [za:] New York State Department of Health Wadsworth Center
W 1895 roku Williams została zatrudniona jako pracownik laboratorium, a rok później wyjechała do Paryża do Instytutu Pasteura, gdzie chciała prowadzić badania nad szkarlatyną. Zaskoczył ją jednak sposób pracy w Paryżu. Pracownicy instytutu pracowali w samotności, nie dzielili się swoim doświadczeniem ani spostrzeżeniami, nie prowadzono dyskusji nad zawiłymi problemami badawczymi. Mało tego nie użyczano sobie preparatów i sprzętu laboratoryjnego. Uczonej nie udało się powtórzyć sukcesu jaki przyniosły jej badania nad błonicą. Udało się jej z kolei zaangażować w badania nad wścieklizną. Po powrocie do Nowego Jorku prowadziła prace mające na celu poprawienie diagnostyki i zapobieganie tej chorobie. W 1898 roku wyniki jej badań umożliwiły wprowadzenie skutecznej szczepionki. Mimo to wielu pacjentów nadal umierało w męczarniach z powodu długiego (około dziesięciodniowego) okresu diagnostycznego. Anna zorientowała się, że wirus niszcząc układ nerwowy i mózg pozostawia właśnie w tych tkankach swój ślad. Rozpoczęła bardzo żmudne badania, wielokrotnie powtarzając eksperymenty, obserwacje i weryfikując wyniki.

 

Adelchi Negri, ok. 1910, The National Library of Medicine

Podobne badania prowadził na uniwersytecie w Pawii mikrobiolog i patolog Adelchi Negri, który niezależnie od Anny ogłosił wyniki swych prac. W 1904 roku opisał on powstawanie specyficznych komórek mózgowych powstających w wyniku wścieklizny. Dziś komórki te nazywa się ciałkami Negriego… Co ciekawe uczony uważał, że czynnikiem etiologicznym wścieklizny były pierwotniaki. Williams nie poddała się jednak i kontynuowała badania nad wściekłością. W 1905 roku opracowała test diagnostyczny, który dawał wyniki w ciągu kilku minut, a nie dni. Był on używany przez kolejne trzydzieści lat, kiedy to został ulepszony.

 

W 1905 roku uczona została mianowana na stanowisko pierwszego asystenta dyrektora laboratorium. Rozpoczęła i koordynowała prace badawcze nad chorobami wenerycznymi, ospą, zapaleniem opon mózgowych, zapaleniem płuc czy grypą. Badając infekcje oczu, w szczelności jaglicę, opracowała niezwykle dokładny test diagnostyczny, dzięki któremu uratowano wzrok wielu ludziom.

 

Podczas pierwszej wojny światowej Williams była jedną z niewielu kobiet pracujących nad identyfikacją patogenu odpowiedzialnego za pandemię grypy. Nie ograniczała się jednak do analizy próbek wysyłanych z frontu. We wrześniu 1918 roku wraz z Parkiem została wezwana do obozu wojskowego na Long Island w celu zbadania choroby na pierwszej linii frontu. We wspomnieniach pisała:

Nigdy nie zapomnę moich uczuć, kiedy uczestniczyłam w pierwszej sekcji zwłok. W większości przypadkach śmierć nastąpiła tak szybko, że nie pozostawiła śladów choroby na ciałach.

Polowy szpital zakaźny w Camp Funston w Kansas w USA, 1918, National Museum of Health and Medicine

Wspólnie z Parkiem napisała dwie książki – w 1905 roku bardzo popularną „Mikroorganizmy chorobotwórcze, w tym bakterie i pierwotniaki: praktyczny podręcznik dla studentów, lekarzy i pracowników służby zdrowiaˮ oraz w 1929 roku „Kto jest kim wśród mikrobówˮ.

 

Anna Wessels Williams i okładka książki, którą napisała wspólnie z Williamem Parkiem, US National Library of Medicine

 

Poza nauką Williams uwielbiała latać samolotami wyczynowymi oraz prowadzić bardzo szybko samochody – o czym może świadczyć ogromna liczba zachowanych mandatów. Uczona lubiła ryzyko i szybowanie w przestworzach.

Nigdy nie wyszła za mąż, chociaż w młodości sporo o tym myślała. W dzienniku napisała: Małżeństwo! Oczywiście, że chcę związać się z tym jedynym –ale kto to jest? To jest pytanie. Jak mogę być pewna? W 1908 roku napisała, że prawdopodobnie jest to w dużej mierze moja wina [życie w samotności], ale nie wiem, czy całkowicie tego żałuję, biorąc pod uwagę życie, które muszę prowadzić. Kiedyś dodała, że wolała być raczej samotna niż szczęśliwa z powodu braku wiedzy.

W 1934 roku pomimo olbrzymich zasług dla bakteriologii światowej burmistrz Nowego Jorku zmusił ją do przejścia na emeryturę. Kolejne dwadzieścia lat Williams mieszkała ze swoją siostrą w Westwood, New Jersey, gdzie zmarła w 1954 roku w wieku dziewięćdziesięciu lat. Jej współpracownik William Hallock Park zmarł piętnaście lat wcześniej, w 1939 roku w Nowym Jorku.

Anna Wessels Williams pomimo ogromnych zasług pozostaje zapomniana i nieznana. Nieliczni tylko specjaliści pamiętają o jej wielkim naukowym dziele. Sądzę, że jest jednym z najważniejszych bakteriologów na świecie, o którym warto pamiętać.

 

Literatura zalecana:

[1] John Barry, Anna Wessels Williams, MD: Infectious Disease Pioneer and Public Health Advocate, American Association of Immunologists (AAI). Retrieved 28 July 2018.

[2] Anna Wessels Williams, Autobiography, Chapter 22, str. 27–34, 1935. quod.lib.umich.edu. Retrieved 2019-10-24. Courtesy of: 79-M182-81-M157, Carton 2, Harvard University, The Radcliffe Institute for Advanced Study, Schlesinger Library, Cambridge.

[3] Regina Morantz-Sanchez, Sympathy and science: women physicians in American medicine, The University of North Carolina Press, Chapel Hill & London 2000.

[4] Rachel Swaby, Upór i przekora. 52 kobiety, które zmieniły naukę i świat, Wydawnictwo Agora, Warszawa 2017.

[5] Martha J. Bailey, Bibliographical sketches of significant contributions of women in science from historical accounts through 1900, American Women In Science: A Biographical Dictionary, Santa Barbara, California, ABC-CLIO, 1994.

[6] Marilyn Bailey Ogilvie, Women in Science: Antiquity Through the Nineteenth Century: A Biographical Dictionary with Annotated Bibliography, Cambridge, MA, MIT Press, 1986.

[7] Hans Zinsser, William Hallock Park, 1863-1939, Journal of Bacteriology, 1939, 38 (1): str.1–3.

Dama z lampą. W dwustulecie urodzin Florence Nightingale – pionierki pielęgniarstwa

/   Tomasz Pospieszny   /

 

 

 

Trudno sobie wyobrazić szpitale bez pielęgniarek. Personelu stojącego zazwyczaj za lekarzem, a mającego ogromną wiedzę, doświadczenie i oddanie względem pacjenta. To one wykonują zastrzyki, podają leki, zmieniają kroplówki. Znają imiona pacjentów, słuchając ich opowiadań często też wiedzą czym się zajmowali, kto ich odwiedza. Pielęgniarki były i są niezwykle ważne w przywracaniu do zdrowia i życia tych, którzy z całkowitą ufnością oddają się ich opiece. Trudno sobie wyobrazić, że współczesne pielęgniarstwo stworzyła właściwie jedna kobieta – Florence Nightingle. Oto jej niezwykła historia, która w dobie epidemii staje się żywą i wciąż aktualną.

 

Kopia akwareli Wiliama White’a z 1836 roku przedstawiającej siostry Florence i Parthenope Nightingale, National Gallery of Portraits, [za:] U.S. National Library of Medicine
Florence Nightingale przyszła na świat 12 maja 1820 roku w dobrze sytuowanej angielskiej rodzinie we Florencji w Toskanii we Włoszech. Rodzice nadali jej imię właśnie na cześć miasta, w którym się urodziła. Zresztą był to chyba niepisany zwyczaj, bowiem jej starsza o rok siostra Frances Parthenope otrzymała imię dla uczczenia Parthenope, greckiej osady będącej dziś częścią Neapolu. Obie dziewczynki były owocem długiej podróży poślubnej rodziców po Europie. Rok po urodzeniu Florence rodzina powróciła do Anglii. Można śmiało stwierdzić, że jej pochodzenie nie zapowiadało, a nawet powodowało nieprawdopodobnym, żeby w przyszłości miała oddać swoje życie ubogim i cierpiącym.

Florence Nightingale, fot. J. C. Schaarwachter, Wellcome Library, London, CC BY 4.0

Jej rodzicami byli Frances („Fanny”) Nightingale z domu Smith i William Edward Nightingale, urodzony jako William Edward Shore. Jego matka, Mary z domu Evans, była siostrzenicą Petera Nightingaleʼa, dzięki czemu William odziedziczył posiadłość w Lea Hurst i przyjął nazwisko oraz herb Nightingale. Rodzice nigdy nie żałowali czasu i pieniędzy na edukację córek. Warto zauważyć, że William sam kształcił córki. Uczył je języków obcych, historii i matematyki. Latem, które cała rodzina spędzała w Londynie dziewczynki często towarzyszyły rodzicom podczas najważniejszych wydarzeń towarzyskich. Jednak to, co Florence pociągało najbardziej, była nauka – zwłaszcza matematyka. Nie powinno też dziwić, że po ojcu odziedziczyła poglądy liberalno-humanitarne.

 

Lata 1837–1839 były bardzo intensywne w życiu rodziny Florence. Cała rodzina udała się w podróż po Europie. Był to wówczas bardzo popularny element kształcenia kulturowego młodych dam. Florence ta podróż otworzyła umysł i serce na potrzeby innych. Odwiedzając różne kraje notowała w swoim dzienniku statystyki dotyczące populacji czy liczby szpitali. To właśnie wtedy zdała sobie sprawę, że chce poświęcić życie pielęgniarstwu. Jako doskonała partia – bogata dziewczyna z wyższej sfery i bywalczyni balów – szybko znalazła się w kręgu zainteresowań młodych kawalerów. Zdała sobie jednak sprawę, że życie nie powinno być zwieńczone zamążpójściem i ciągłym bywaniem na salonach. W wieku siedemnastu lat poczuła silne pragnienie poświęcenia życia służbie innym. W pamiętniku napisała: Przemówił do mnie Bóg i powołał do swojej służby. Kiedy powiedziała o swoim powołaniu rodzicom wprawiła ich nie tyle w osłupienie, co w przerażenie! Szczególnie źle tą informację zniosły jej matka i siostra, które nie mogły pojąć, jak Florence mogła się zbuntować przeciwko przewidywanej dla kobiety roli żony i matki.

 

W XIX wieku pielęgniarstwem trudniły się głównie zakonnice, które raczej niosły ukojenie duchowe. Poza tym do tego zawodu rekrutowały się kobiety z nizin społecznych, najczęściej prostytutki – bez przygotowania zawodowego i z problemem alkoholowym. Równie często skazanym zamieniano karę więzienia na pracę na oddziałach szpitalnych. Szpitale zaś były obskurne, brudne i stanowiły raczej poczekalnię na cmentarz. Rodzina Florence uważała, że ich córka w żadnym razie nie powinna wykonywać tak haniebnego zajęcia. Zabroniono jej publicznie mówić o niedorzecznych pomysłach.

 

Florence ok. 1854 roku, fot. Kilburn, domena publiczna

 

Florence była wytrwała i uparcie trwała przy swoim – ciągle czytała publikacje na temat zdrowia i szpitali. W końcu w 1850 roku udało jej się osiągnąć zgodę matki na czteromiesięcznego kursu pielęgniarskiego w Instytucie Diakonis Protestanckich w Kaiserswerth nad Renem, prowadzonym przez pastora Teodora Fliednera. To właśnie w Niemczech nauczyła się podstaw pielęgniarstwa oraz obserwacji pacjenta i zasad dobrej organizacji szpitala. Swe umiejętności doskonaliła później również w szpitalach paryskich. Wreszcie w 1852 roku mogła sama decydować o sobie. Zrezygnowała z małżeństwa z ukochanym mężczyzną (według biografów ostatni list od niego nosiła przy sobie do końca życia) i została przełożoną zakładu dla chorych kobiet z towarzystwa na Harley Street w Londynie. Ojciec dał jej roczny stały dochód w wysokości 500 funtów, co pozwoliło Florence na prowadzenie wygodnego życia i kontynuowanie kariery. Nie trzeba było długo czekać, aby dała się poznać jako doskonała organizatorka i administratorka. W pierwszej kolejności poprawiła opiekę nad chorymi. Później zajęła się podnoszeniem wydajność szpitala i poprawiła warunki pracy zarówno pielęgniarek jak i lekarzy. Poleciła między innymi zamontować dzwonki przy łóżkach chorych, aby mogli w razie potrzeby wezwać pielęgniarkę. Dzięki jej staraniom zaprojektowano i zainstalowano windy ręczne, dzięki którym szybko i sprawnie dostarczano posiłki na oddziały. Wreszcie to właśnie Florence Nightingle zawdzięczamy doprowadzenie do szpitali instalacji wodnokanalizacyjnej. Szkoliła także pielęgniarki, wciąż dbała o ich wysokie morale, dzięki czemu zawód pielęgniarki stał się synonimem kobiety o nieposzlakowanej reputacji. Jej wielkim marzeniem było stworzenie i otwarcie szkoły dla pielęgniarek. Niestety na przeszkodzie stanął konflikt polityczny – wojna krymska.

 

Florence Nightingale w szpitalu polowym na Krymie, ilustracja [za:] https://www.historyextra.com/period/victorian/project-nightingale-who-was-florence-influence-legacy-big-data/

Armia brytyjska z ogromnym entuzjazmem wyruszyła na Krym. Nikt nie nie zdawał sobie sprawy, że była nie przygotowana do walki z potęgą Rosji. W szpitalach polowych żołnierze przebywali w okropnych warunkach: spali na ziemi na sianie pośród szczurów, brakowało bandaży, leków, środków znieczulających. Szybko wybuchły epidemie cholery, tyfusu i czerwonki, które zbierały ogromne żniwo. Brakowało także personelu medycznego. Śmiertelność wynosiła 42%. Wpływowy przyjaciel Florence, sekretarz w Ministerstwie Wojny, Sidney Herbert zwrócił się do niej z prośbą o zorganizowanie grupy wykwalifikowanych pielęgniarek. Na odzew nie musiał długo czekać. Za własne pieniądze zakupiła potrzebne leki i środki opatrunkowe i 21 października 1854 roku wraz z 38 pielęgniarkami, które sama przeszkoliła wyjechała w samo centrum piekła. W przepełnionym szpitalu w Scutari zastała chaos organizacyjny, brud oraz epidemię tyfusu, dyzenterii oraz szkorbut. Florence potrafiła pracować po dwadzieścia godzin bez przerwy. Często samotnie w nocnej służbie, chodziła z lampą naftową w ręku od jednego żołnierza do drugiego. Podawała im leki i posiłek. Trzymała za rękę i pocieszała. Uważała, że rany fizyczne goją się szybciej, gdy pacjenci mają zapewniony komfort psychiczny. Był to początek legendy „Damy z Lampą” lub „Anioła z Krymuˮ jak o niej mówiono. W ciągu zaledwie dwóch miesięcy Nightingale poprawiła warunki sanitarne, zorganizowała kuchnię oraz pralnię szpitalną. Codziennie osobiście obchodziła każdą salę. Na efekty jej pracy nie trzeba było długo czekać – śmiertelność zmniejszyła się do 2% (chociaż podobno był to chwyt propagandowy). Nightingale zwracała uwagę nie tylko na potrzeby sanitarne i medyczne, ale również psychologiczne. Pielęgniarki podtrzymywały na duchu żołnierzy, pomagały im w pisaniu listów do bliskich, organizowały zajęcia rekreacyjne. Sama Florence zapadła prawie na wszystkie choroby jakie niosła wojna. W wyniku jednej z nich straciła wszystkie włosy.

Florence Nightingale, fot. Goodman, Wellcome Library, London, CC BY 4.0

 

W 1856 roku powróciła do Anglii jako bohaterka narodowa. Jeden z jej biografów napisał:

Na Krymie rangę bohaterów uzyskały dwie postacie – żołnierz i pielęgniarka. W obu wypadkach dokonało się przewartościowanie w ich publicznej ocenie i w obu wypadkach przewartościowanie to miało miejsce za sprawą panny Nightingale… To ona nauczyła oficerów i urzędników traktować prostych żołnierzy po chrześcijańsku. Już nigdy pielęgniarka nie będzie kojarzyć się nam z obrazem podpitej, rozpustnej wiedźmy… W samym środku wojennego brudu, męki i porażek panna Nightingale dokonała prawdziwej rewolucji.

 

Florence Nightingale and Sir Harry Verney z grupą uczennic pielęgniarstwa w Claydon House, Wellcome Library, London, CC BY 4.0

 

Florence Nightingale zdawała sobie sprawę, że potrzebne były całościowe zmiany w metodach dokształcenia pielęgniarek oraz uzmysłowienie brytyjskiemu społeczeństwu jak wygląda wojna. Z pomocą przyjaciół z „The Times” opisała jak brytyjski rząd i armia traktują swoich żołnierzy. Po powrocie do Anglii występowała ostro przeciw dowództwu wojskowemu. Stoję przy ołtarzu zabitych ludzi i, póki żyję, będę za nich walczyć – napisała w 1856 roku. Mając poparcie premiera i królowej Wiktorii, oskarżała wysokich rangą sekretarzy Ministerstwa Wojny o fatalne przygotowanie wyprawy wojennej. Zaproponowała wiele daleko idących zmian, jednak ministerstwo większość z nich odrzuciło. Wdzięczność i pamięć okazywali jej żołnierze, którzy przy wsparciu społeczeństwa, zebrali fundusze, dzięki którym w 1860 roku Florence mogła założyć pierwszą świecką szkołę pielęgniarek The Nightingale Training School przy Szpitalu św. Tomasza w Londynie. Wkrótce podobne placówki otwarto w USA, Kanadzie i Australii. Dzięki jej staraniom kandydatki do zawodu pielęgniarki mieszkały w szkolnych internatach. Swoją olbrzymią wiedzą dzieliła się w licznych podręcznikach, publikacjach naukowych i wystąpieniach. Napisała pierwszy podręcznik pielęgniarstwa w historii: Uwagi o pielęgniarstwie. Mało kto dziś pamięta, że matka współczesnego pielęgniarstwa była także zafascynowana matematyką i analizą statystyczną. Została pierwszą członkinią Królewskiego Towarzystwa Statystycznego. Wykorzystywała metody statystyczne między innymi do analizy przyczyn zgonów żołnierzy podczas wojny krymskiej.

 

Florence Nightingale, fot. Millbourn, Wellcome Library, London, CC BY 4.0
Florence Nightingale, fot. Millbourn, Wellcome Library, London, CC BY 4.0

 

Z czasem zaczęła coraz bardziej niedomagać. W Turcji nabawiła się najprawdopodobniej zakaźnej, przewlekłej choroby bakteryjnej – brucelozy. Nigdy w pełni nie wyzdrowiała. Z czasem zaczynała tracić wzrok, miała też poważne kłopoty z poruszaniem się, sporo przybrała na wadze. W 1896 roku na stałe pozostawała już w łóżku. Florence Nightingale zmarła spokojnie we śnie w swoim pokoju przy 10 South Street w Londynie, 13 sierpnia 1910 roku, w wieku dziewięćdziesięciu lat. Została pochowana na cmentarzu w kościele św. Małgorzaty w East Wellow, Hampshire.

Pomnik Florence Nightingale we Florencji, 2017 fot. Manuelarosi, domena publiczna

W 1913 roku w krużganku bazyliki Santa Croce we Florencji we Włoszech odsłonięto pomnik tej, która uczyniła z pielęgniarstwa zawód szlachetny i wzniosły. Zawód, który dziś podziwiamy i za który dziękujemy.

Zalecana literatura:

[1] F. Nightingale, Notes on Nursing: Commemorative Edition, Wolters Kluwer, London 2019.

[2] C. Reef, Florence Nightingale: The Courageous Life of the Legendary Nurse, Clarion Books, New York 2016.

[3] M. Bostridge, Florence Nightingale: The Making of an Icon, Farrar, Straus and Giroux, New York 2008.

[4] L. McDonald, Florence Nightingale At First Hand, Continuum, London 2010.

[5] F. Nightingale, Uwagi o pielęgniarstwie. Profesjonalne towarzyszenie choremu, Esteri Edra Urban & Partner, Wrocław 2011.