MSC na znaczkach pocztowych z kolekcji Joanny Schubert — cz. 1. znaczki ze świata

/ /
Nasza wielka przyjaciółka Pani Joanna Schubert należy do wielbicieli Marii Skłodowskiej-Curie. Od lat zbiera znaczki z całego świata przedstawiające Noblistkę. Stale poszerza swoją kolekcję znaczków i zajmująco o niej opowiada. Fascynację znaczkami pocztowymi wyniosła z rodzinnego domu, gdyż jej ojciec pracował na poczcie. Bohaterką swoich zbiorów uczyniła Madame Curie, której postać podziwia nie tylko ona, ale także cała jej rodzina. Jak sama mówi: Maria towarzyszy nam na co dzień.
/ /
Fragment kolekcji znaczków Joanny Schubert
Na naszą prośbę Pani Joanna dokonała wyboru kilku znaczków ze swojej kolekcji i opowiedziała nam o nich.
***
Z europejskich zbiorów najbardziej lubię belgijski znaczek z Marią, będący częścią projektu Podróż przez XX wiek na 80 znaczkach. Pojedynczy znaczek jest super, ale jeszcze fajniej prezentuje się w arkuszu, z którego pochodzi.
   
_________
Jako fanka Bałkanów mam słabość do serbskiego znaczka (ach, ta pisownia: „Kiri”) wydanego w 2017 roku  z okazji 150. rocznicy urodzin MSC, w serii ze znaczkiem, na którym widnieje Kosta Stojanovic, serbski matematyk urodzony w tym samym roku co Maria.
_________
Moje zbiory obejmują także kurioza, których przykładem jest rumuński znaczek.  Maria „robi” na nim za Stefanię Maracineanu i przypisuje się jej „stefaniowe” daty narodzin i śmierci oraz badania nad deszczem.
_________
Najwięcej znaczków z Marią pochodzi z francuskojęzycznych byłych kolonii afrykańskich. Są wśród nich sympatyczne okazy (jak np znaczek z Madagaskaru), ale i maszkarki  (jak te z Konga, z motylkiem i kocurkiem).
_________
Specjalnie dla Profesora [Tomasza Pospiesznego] jest znaczek z Mali, na którym Maria wygląda jak upiór, ale za to jest w doborowym towarzystwie Lise Meitner.
_________
Amerykę południową reprezentuje jeden z moich pierwszych nabytków z daleka – tym razem za Marię robi aktorka Susan Marie Frontczak, którą omyłkowo wstawiono na maryjne znaczki w kilku krajach.
_________
Z Azji podsyłam znaczek z Kirgistanu, który wędrował do mnie 3,5 miesiąca, a Maria wygląda na nim, jakby tę podróż odbyła na piechotę…
_________
…oraz jedyny filatelistyczny fant, jaki udało mi się upolować z Japonii. Spodziewałam się, że kraj ten będzie obfitował w znaczki maryjne, ale okazało się, że podziw Japończyków dla Marii nie przejawia się w filatelistyce. Mam za to piękny japoński stempel pocztowy przedstawiający dwa polskie znaczki z 1967 roku (Maria i pomnik Marii w Warszawie przy ulicy Wawelskiej) w 20.  rocznicę ich wydania.
***